Jest trudno, ale biorę się za siebie. Pierwszy dzień wiosny już niedługo. Zobaczymy co czas pokaże, czy bedą jakieś efekty. Jest ciężko. Mam jeszcze dwa tygodnie. 14 dni.
wtorek, 19 marca 2013
sobota, 16 marca 2013
http://ask.fm/zyciewtrzechwymiarach
To na wszelki wypadek jakby ktoś chciał mi uprzykrzyć życie :)
Jest koło 12, fryzjer odwiedzony, zakupy zrobione. Pozostaje tylko posiedzieć w biurze i zajadać makaron z sosem bolońskim Knorra i popijać go malinową czekoladą. Dowiedzieć się że się nie ma przyjaciół (WTF?!).
Anonimku, jeżeli to czytasz (na pewno czytasz) to wiedz, że możesz zająć się swoim życiem, bo zaraz ci go ktoś roz... wali..
To na wszelki wypadek jakby ktoś chciał mi uprzykrzyć życie :)
Jest koło 12, fryzjer odwiedzony, zakupy zrobione. Pozostaje tylko posiedzieć w biurze i zajadać makaron z sosem bolońskim Knorra i popijać go malinową czekoladą. Dowiedzieć się że się nie ma przyjaciół (WTF?!).
Anonimku, jeżeli to czytasz (na pewno czytasz) to wiedz, że możesz zająć się swoim życiem, bo zaraz ci go ktoś roz... wali..
czwartek, 14 marca 2013
Witajcie :D
Hm..
Dawno mnie tu nie było. Byłam zła na wszystkich i na wszystko,ale mam nadzieje, że to już minęło.
Blog to jednak dobry sposób, by komuś powiedzieć coś bardzo ważnego, że się o nim myśli i w ogóle.
Więc, powiem tylko tyle, że około pół roku temu zrobiłam najgłupszą rzecz na świecie. Bynajmniej chociaż z perspektywy czasu to zobaczyłam. Jakim trzeba być, żeby na początku być miłym i w ogóle, a potem odtrącić przestać się odzywać, aż w końcu przy każdym zamienionym słowie mieć wzrok ""SKOŃCZ JUŻ", albo "LUDZIE POMÓŻCIE!". Albo się nie odzywać. Nie to nie jest miłe. To boli. Bardzo.
Jestem jaka jestem i nikt mnie nie zmieni. Łatwo mnie jest urazić, skrzywdzić i zezłościć. Ale po co to robisz? Rozumiem masz własnych przyjaciół, własne tematy, ale ja też jestem i też chce porozmawiać.
TO ZDECYDOWANIE BYŁ BŁĄD...
Dawno mnie tu nie było. Byłam zła na wszystkich i na wszystko,ale mam nadzieje, że to już minęło.
Blog to jednak dobry sposób, by komuś powiedzieć coś bardzo ważnego, że się o nim myśli i w ogóle.
Więc, powiem tylko tyle, że około pół roku temu zrobiłam najgłupszą rzecz na świecie. Bynajmniej chociaż z perspektywy czasu to zobaczyłam. Jakim trzeba być, żeby na początku być miłym i w ogóle, a potem odtrącić przestać się odzywać, aż w końcu przy każdym zamienionym słowie mieć wzrok ""SKOŃCZ JUŻ", albo "LUDZIE POMÓŻCIE!". Albo się nie odzywać. Nie to nie jest miłe. To boli. Bardzo.
Jestem jaka jestem i nikt mnie nie zmieni. Łatwo mnie jest urazić, skrzywdzić i zezłościć. Ale po co to robisz? Rozumiem masz własnych przyjaciół, własne tematy, ale ja też jestem i też chce porozmawiać.
TO ZDECYDOWANIE BYŁ BŁĄD...
Subskrybuj:
Posty (Atom)