sobota, 1 grudnia 2012

Schwytać, zagryźć, zabić...

Wczoraj teatr całkiem ok. Kino - film fantastyczny, aczkolwiek zwolennicy Zmierzchu uznali, że ten film to badziewie i wgl. Ale "Operacja Argo" to jest to o czym powinni mówić w telewizji, a nie Smoleńsk, albo inna Moskwa.
Ogólnie pojechaliśmy z zamiarem pójścia na kręgle, ale Galerię Mokotów przebudowują, nie ma kręgli.  Ale tak to jest jak się w ciemno jedzie. Kupiłam pierścionek, najadłam się i człowiek szczęśliwy :D


"Może to i prawda. Ale z drugiej strony pomyśl czy się nie użalasz nad sobą"

Siedzieć w biurze na dyżurze = nudy^2

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz