piątek, 28 grudnia 2012

Trzeba już zacząć wymyślać postanowienia noworoczne...

No cóż, trzeba, trzeba.
Pierwsze primo - zapuszczać włosy. Chociaż do ramion. Już zaczęłam. Teraz już prosta droga.
Drugie primo - przestać się ciągle użalać nad sobą. Niby proste do załatwienia, jednak coś trzyma za nogę i nie pozwala dalej iść.
Trzecie primo - przestać interesować się sprawami innych. Jak się dwóch kłóci, to ja niestety już nie skorzystam.
Czwarte primo - przyłożyć się solidnie do nauki.
Piąte i nieostatnie primo - kiedyś prawdziwie się zakochać.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz