czwartek, 8 listopada 2012

Co się dzieje?!

Nie wiem co się dzieje. Codziennie powtarzam sobie, nie bądź sobą. Nie bądź sobą. Ale to zła rada. Co jest w tym złego, że kogoś poprawiłam? I to zażartowałam. Ale ktoś musi się czepnąć. Ale rozumiem, ok. nie zrozumiał. Ale po co robić z tego jakiś wielki problem.
Do tego nie rozumiem, jak ktoś uważa mnie za jakąś przeszkodę, za jakąś konkurencje. Najlepiej nie odzywać się, stroić fochy i myśleć, że nikt nie widzi. Ale taka jest rola losu: raz górze, raz na dole i trzeba nauczyć się z tym żyć.  Zrozumcie to raz na zawsze! Nie jestem jakąś konkurencją dla kogoś! To, że mam jakiś jeden jedyny plus, to tylko 5% talentu i 95% ciężkiej pracy. Jeżeli ktoś ma ze sobą problem to jego sprawa. Ale niech nie robi problemu innym.
Notkę miałam pisać o czym innym, ale jedyne o czym marzę, to mieć wreszcie święty spokój! Błagam, Weekend, szybciej!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz