Hm. Nienawidzę. Piątek stał się znienawidzonym dniem. Po co komuś siedzenie dwóch godzin na hali , oglądając przerośnięte kobiety grające w koszykówkę. Nawet nie możemy iść do domu. A moja Truskaweczka?! Tak chce ją wreszcie wyściskać, wyprzytulać. Tęsknieeee....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz